Puter |
Wysłany: Sob 15:13, 29 Kwi 2006 Temat postu: Koniec Marzeń o światowej elicie |
|
(fot. PAP/EPA)
Polska przegrała z Austrią w ostatnim meczu mistrzostw świata w hokeju na lodzie dywizji 1 (grupa B) w Tallinie 5:3. Porażka w dzisiejszym meczu pozbawiła szans "Biało-Czerwonych" na awans do hokejowiej elity.
Austria - Polska 5:3 (3:1, 0:1, 2:1)
Już w drugiej minucie meczu straciliśmy gola. Nasi defensorzy nie przypilnowali Thomasa Kocha, który pokonał Rafała Radziszewskiego.
W kolejnych fragmentach pierwszej tercji nasi zawodnicy przejęli inicjatywę. Niestety, dobrą kontrę wyprowadzili Austriacy i podwyższyli rezultat na 2:0. Tym razem celnym strzałem popisał się Jeremy Rebek.
W 8. minucie rozkojarzeni Austriacy popełnili błąd pod swoją bramką. Polacy będąc w osłabieniu (Czerkawski wylądował na ławce kar) zdobyli kontaktowego gola. Celnym strzałem popisał się w Adam Bagiński.
Na odpowiedź rywali nie musieliśmy długo czekać. Niecałą minutę później Andre Lakos pokonał po raz trzeci Radziszewskiego. Trener polskich hokeistów zdecydował się zamienić Rafała na Tomasza Wawrzkiewicza.
Pod koniec pierwszej odsłony meczu nasi reprezentanci starali się zmniejszyć przewagę rywali, jednak ich gra była chaotyczna i nie przyniosła pożądanych efektów.
Polscy hokeiści zaczęli drugą tercję z przewagą jednego zawodnika. Od samego początku zaznaczyła się przewaga naszych hokeistów, którą udokumentował celnym strzałem Sebastian Gonera w 2. minucie. Przez całą tercję Polska reprezentacja nadawała ton grze, mając przy tym wiele znakomitych okazji do wyrównania stanu rywalizacji. Jednak na przeszkodzie stawał dobrze broniący golkiper Austrii i skuteczność, której zabrakło naszym graczom.
Trzecia tercja zakończyła się zwycięstwem Austriaków 2:1. Wynik na 4:2 podwyższył w 54 minucie spotkania Daniel Welser. Gdy wydawało się, że jest już po meczu, trzecią bramkę dla „Biało-Czerwonych” zdobył Grzegorz Piekarski. Wtedy szkoleniowiec naszej drużyny zdecydował się wycofać bramkarza. Niestety, manewr sprawił, że straciliśmy piątego gola. Na pustą bramkę celnie strzelił Thomas Koch. |
|